Cześć chudziny :*
[7/30]
Minął już tydzien SGD i schudłam 1,5 kg, myślę że jak na to że zawaliłam parę dzni to nawet dobrze. Wczoraj tak się objadłam że szkoda gadać już nawet nie pisałąm w bilansie co zładłam bo masakra ! Dzisiaj do zjedzenia znów 650 kcal mam nadzieję że nie zawalę i muszę dzisiaj coś poćwiczyć . Jutro zaczynymy kolejny tydzień SGD nie może być ani jednego zawalonego dnia i oczywiście nie mogę opuścić ćwiczeń. Mam nadzieję że dostanę od was wsparcie dziewczyny, tak ??
* moja obecna waga wacha się międy 53 a 54 kg .
sałatka warzywna ok 118 kcal
kanapka 140 kcal
frapee 93 kcal
serek truskwakowy homogenizowany 191 kcal
542/650
Zawaliłam kolejny dzień - mam nadzieję że od jutra to się zmieni . Zjadadłąm dzisiaj jeszcze tyle różnych zreczy że masakra mam do siebie taki żal że aż mi się płakać chce ! Nienawidzę się za to hrrr !! A tym bardziej jestem złą bo waga pokazała 54,5 kg . Dziewczyny doradżcie coś. Czemu czasem mam tajkie napady ? Pociesz mnie fakt że zaliczyłam ćwiczynia .
ćwiczenia: brzuch z Martą Stolarską, Mel B pośladki, turbo spalanie Chodakowskiej