Wypełniam swoją egzystencjalną pustynię dodając tutaj naszą pandę w pluszu (nie w buszu).
Tak naprawdę to nie powinnam, bo Maro nabija się z mojej pustyni i w ogóle myśli, że jest taki fajny i śmieszny, nasyłając na mnie szerszenie, które słuchają Florence i myśli, że kuna mieszka w ścianie. Nie ciesz się tak, bystrzaku. Florece jak się dowie, to Cię już nie będzie chciała. I wtedy ty będziesz miał pustynię i to ja się będę śmiała <3
W ogólę to , gdyby Maro tu pisał, to byłaby tu zapewne jakaś długa na 3 strony
życiowa myśl
ale że piszę tutaj ja
to nic takiego tutaj nie będzie :D
bo chumanistom wstemp wsbroniony
pozdrawiam
Dyziek humanista <3