Cóż...
Szkoła ruszyła pełną parą.
Jutro 8 godzin. Cholerny WoK.
Tak mi się nie chce ale cóż... i tak prawie nikogo to nie obchodzi.
Jeszcze "Potop" przerabiamy. Masakrycznie.
Ale rzecz w tym że miałem tu wrzucać tylko historie własnego autorstwa a nie pisać co mi neuron do głowy przyniesie ale przez to wszystko nie mam czasu nawet chwilę pograć w WoW'a a co dopiero napisać coś z nim związanego. I tak pewnie będzie przez najbliżysz czas... Ale cóż... takie życie.
"Life is brutal and full of zasadzkas" jak to mówią.
Cały czas jaki mi zostaje poświęcam mojej ukochanej. Ona jest ważnejsza niż wszystko inne.
Może w weekend coś ogarnę jak będę miał czas ale to jeszcze przed nami.
I miałem coś tu jeszcze napisać ale zapomniałem. Ahh ta skleroza. Starzeję się chyba.
Ale tak czy inaczej napiszę że kocham Cię Skarbie. :* Ciebie jedyną.
Pozdro all.