A więc wracamy do starej monotonni.
Wcześnie spać, wcześnie wstawać.
Coś czego nienawidzę. Ale cóż... Jeszcze 2 lata.
Jeszcze dziś wieczór rozjebany w kilku powodów. Dziękuję ci karolciu że tak człowiekowi potrafisz rozpierdolić humor. Jestem cholernie wdzięczny.
Mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Chociaż zobaczymy.
Duże zmiany się szykują. Niestety. A może i stety. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie i jak to będzie.
Oby nie było tak tragicznie jak się zapowiada.
Ale cóż... taki nawyk troszkę doświadczonego pesymisty.
Spodziewaj się złego żeby się nie rozczarować.
Tak jest bezpieczniej.
Już nie długo...
Wiele się zmieni. Baaardzo wiele.
A narazie dobranoc.
Powodzenia w szkole...