Hej Miśki :*
Tak wiem, znowu nawalam, ale nie wiem co jest...
Ciągle źle się czuję.
Potrafię przyjść ze szkoły o 14.00, położyć się spać i obudzić o 21.00, jak teraz.
Część, co prawda w połowie jest napisana, ale nie chce dawać takiej krótkiej ;|
Przepraszam.
To teraz jeszcze WOS i MUZYKA i spanie.
Postaram się jutro coś dodać.
Jeśli tylko będę czuła się lepiej, to może nawet dwie części.
Nie będzie wiecznie źle.
Za kilka tygodni, miesięcy, może za rok, czy dwa lata - wzejdzie słońce, które roztopi to, co zastygło mi w środku.
Serce, które przez Niego umarło.
Branoc :**