photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Pomoc zabłąkanym 34
Dodane 17 MARCA 2013
291
Dodano: 17 MARCA 2013

Pomoc zabłąkanym 34

Pomoc zabłąkanym, część 34.

 

Zobaczył zdjęcie, pocałował je i mocno się do mnie przytulił. 

- Nareszcie. Już za trzy dni będziemy rodziną. - Całej sytuacji przyglądali się Kris z Czakiem. Usłyszeliśmy ciche "pstryk". Popatrzyliśmy w stronę Kris.

- No co? Tak słodko wyglądacie... Trzeba to uwiecznić. - Zaczęliśmy się śmiać.

 

***

 

W końcu nadszedł dzień ślubu, od samego rana był harmider. Wraz z Kris odwiedziłyśmy kosmetyczkę i fryzjera. Potem wróciłyśmy do domu i zaczęłyśmy się ubierać. Chłopaki przebierali się u znajomego Charliego.
Gdy byłyśmy już gotowe, spojrzałyśmy w lustro.
W odbiciu zobaczyłam dwie dziewczyny różne, a jakże podobne do siebie.
- Gotowa? -Zapytała Kris, stając obok mnie. 
- Tak. Chodźmy. 
- Chłopaki już pewnie są na miejscu.


Pod kościołem nie było nikogo, pewnie wszyscy są już w kościele. Charli i Czak pewnie też. Do ołtarza poszłyśmy same, gdyż żadna z nas nie ma już ojca.
W końcu doszło do tej najbardziej jak dla mnie wzruszającej chwili. 
- Ja Charli Klark, biorę sobie Ciebie Liso Blue za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy jedyny i wszyscy święci. 
- Ja Lisa Blue, biorę sobie Ciebie Charli Klark za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy jedyny i wszyscy święci. -Oczywiście musiałam uronić łzy. 
- Co Bóg złączył niech człowiek nie rozdziela. 
Ksiądz poświecił obrączki. 
- Żono przyjmij tę obrączkę, jako znak mojej miłości i wierności w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. 
- Mężu przyjmij tę obrączkę, jako znak mojej miłości i wierności w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. 
- Możesz pocałował Pannę Młodą. -Delikatnie, acz stanowczo wpił się w moje wargi. 
- Kocham Cię. -Szepnął. 
- Ja ciebie też. - Ksiądz podszedł do Krisy i Czaka. Czynność się powtórzyła.


Przy dźwiękach marsza weselnego wyszliśmy z kościoła, gdzie zostaliśmy obsypani ryżem. Teraz byłam najszczęśliwszą kobietą na całym świecie. 

 

Później było wesele. Wszyscy świetnie się bawili. My z Charlim nie piliśmy ze względu na dziecko.

Około dwudziestej poszliśmy nad morze po spacerować. Gdy już zamierzaliśmy wracać, ktoś zaczął nas wołać.

- Przepraszam.

- Tak? - Zwróciłam się do młodzieńca.

- Nazywam się Oscar Trak i jestem na studiach fotograficznych. Zrobiłem Wam kilka zdjęć jak szliście po plaży. Czy mógłbym je wywołać i dać mojemu przełożonemu na zaliczenie?

- Możesz pokazać zdjęcia?

- Jasne. - Zdjęcia były śliczne... Na niektórych "królowała" tylko moja sukienka, na innych twarz. Na jednych byliśmy tyłem i wiatr porywał moje włosy...

- Są świetne... Czy mógłbyś Nam je przesłać?

- Tak, tu jest moja wizytówka. Dziękuję bardzo. - Uśmiechnął się, a my odwzajemniliśmy gest.

- My również. - Fotograf wyłączył aparat i ruszył w przeciwną stronę niż My.

 

CDN.

Komentarze

sercoweopowiadania słodkoo <33
24/03/2013 20:39:38
sera <333
24/03/2013 22:14:03

izixx Genialnie piszesz <33
22/03/2013 22:45:04
sera Thx :)
23/03/2013 15:54:20

mojehistoryjki cudowne :**
17/03/2013 18:52:23
sera Dziękuję :***
17/03/2013 18:56:21

Informacje o sera


Inni zdjęcia: :* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24