photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 STYCZNIA 2009

Rondo zamyślenia...

Podświadomie wybieram drogę dla mnie zamkniętą, by mieć, choćby infantylne wytłumaczenie na swój emocjonalny zastój. Dużo łatwiej pokręcić się w kółeczko, patrząc w niebo i marząc o tym, co na owej, wybranej drodze mogłabym znaleźć, jakie przyjemności mogłyby mnie spotkać. Nawet jeśli w którymś momencie zakręci mi się w głowie i upadnę, będę miała tak ogromne rozeznanie w pobliskim terenie, że ryzyko trwałego uszczerbku na zdrowiu jest niewielkie. Jednak czasem spoglądam z niemałym przestrachem, ale i ciekawością w stronę tych paru innych dróg; otwartych, ale jakże niepewnych. Czasem nawet zrobię kilka niewielkich kroczków w stronę jednej z nich, ale te nieśmiałe przebłyski odwagi, kończą się zwykle powrotem w pozornie bezpieczne miejsce usłane marzeniami i nadzieją. Te, które poprowadziły mnie znacznie dalej w głąb nieznanego, na nie szczęście, nie przynosiły nic, co byłoby jakkolwiek konstruktywne, dając mi kolejny powód na utracenie wiary w słuszność uczuciowej podróży.

 

Mam tu sporo czasu na przemyślenia i rozważania najróżniejszych kwestii. Nierzadko też nawiedzają mnie wspomnienia; zarówno te przyjemne, jak i te, które naznaczyły mnie śladami cierpienia. Jest też pewna, na ogół obca mi kwestia, która czasem jednak postanowi leniwie nasunąć mi się na myśl. A mianowicie; co poczęłoby moje, odzwyczajone od miłości serce, gdyby ta jedna jedyna, pociągająca mnie, lecz zamknięta droga... otworzyła swe czeluście?

 

Ale przecież jest zamknięta...

Komentarze

franeczekrafal padam!
nigdy niesądziłem,ze tomiejsce moze być takie.. piękniejsze
26/01/2009 11:14:07