Mistrzu- bo jest zawsze. przyjdzie. pomruczy. można go pogłaskac za uchem. przytulić. i poganiać po przedpokoju. mój Joduś <3 z resztą Kitka <33 też... ale ona jest księżniczką.
generalnie. Jakoś leci? dziś dręczyła mnie jedna myśl.. czy w końcu, w tym tygodniu uda mi się wrócić przed 18 do domu? jutro ten cel, osięgnięty nie zostanie. lekcje do 15,20, o 16.15 kołko w bibliotece, a 2h później MRM w Pałacu Młodzieży. Chociaż, taki natłok zajęc jest dobry. Bo nie mam czasu marudzić, że mnie coś boli xP
no i były dziś testy alergiczne xP na nic pokarmowego uczulona nie jestem.. uff.. chcociaż roztocza powinnam dzisiaj mieć, ale kiła! zgubiłam tą kartkę xPP
bo tak naprawdę, liczy się to, że my wiemy o naszych wadach jak i zaletach. To co inni myślą- powinniśmy wysłuchać, i wziąć* do serca. ale bez przesady. w końcu istniej coś takiego jak akceptacja, prawda?
dziękuję Wszystkim, którzy żyją z moją osobą
wytrzymują z nią
i genralnie..
że mnie jeszcze nie zabili ^^
branoc! ;*
*Agg.. wybacz, że naruszałym Twój zmysł językowy.. jednak Twoja czy tam kogoś metoda nauczenia mnie tego słowa nie skutkuje xP pojętny uczeń względem tego słowa ze mnie nie jest. wybacz!