Skakała taka zielona żabka po działce to zrobiłem zdjęcie.
Niedziela. Nie chce mi się nic robić. "Lalka" leży. Przemęczyłem nie wiem ile, ale jak znam życie to do sprawdzianu z treści sie nie wyrobię. Trzeba zacząć ściągać film, bo nie wymęczę tego.
Jeszcze parę dni i święta. Ulcia przyjeżdża w środę. Trzeba będzie wyjść po nią. Najbardziej przeraża mnie perspektywa wnoszenia torby pełnej słoików, ubrań i książek na III piętro. Mogliby pomyśleć i wybudować w bloku windę. To by bardzo umiliło coponiektórym życie.
Następnym razem może dodam jakieś inne ujęcia z działki.