Albo Ciapek. Jak kto woli. Jeden z najbardziej potulnych piesków jakie w życiu widziałem. Coprawda szczeka groźnie, ale jeśli kojarzy ludzi to zaraz staje sie spokojny.
Godzinę temu wróciłem z Piszczaca. Oczywiście jak zawsze było super. Jestem tylko padnięty. Podróź mnie wymęczyła trochę.
Jestem wnerwiony na kilka osób. I drugi raz tego samego błędu nie popełnię.
A Kajtek niewyraźny. Może kiedyś dodam jakieś lepsze zdjęcie.