Reszta sobie chudnie a te paskudne balerony swoje. Ugh.
Ostatnio boli mnie serce, tak zwyczajnie fizycznie, ciekawe od czego.
Wegetarianizm wciąż działa to już tydzień i jest w porządku.
Mało jem. W miare zdrowe, słodycze w znikomej ilości.
Ogólnie wracają mi myśli z przeszłości. Jest coraz gorzej. Rzadko kiedy jestem w stanie normalnie funkcjonować, wzziąć jestem przygnębiona i zmęczona. Czy to na pewno nadaj jedynie ta jesienno zimowa depresja?
Zapraszam na moją stronę na fb: KLIK