Jaki cudowny dzień !
W życiu się tak nie namęczyłam na siłowni i squashu, jestem z siebie dumna, spaliłam coś ponad 800 kcal, byłam w szoku, wróciłam z uczelni i ćwiczyłam znowu o.O panna Izabela jutro nie wstanie haha.
Do tego wróciłam wcześniej, bo nie było niemieckiego, super.
Dzień jak najbardziej na plus :) 900 w sumie pewnie, a spalone aż tyle, wow.
Lubię dołujące piosenki.
"Bo nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart
A czerwień mojej krwi to tylko jakiś żart
I zapominać chcę tak często jak się da
Że nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart"
Jesteś wszystkim co mogę i chcę mieć.