Wyszłam z założenia, że trzeba by było dać jakiś znak życia czy coś;P
Nie było mnie tu trochę czasu.
Jakoś na FBL brak czasu i..ochoty?
W każdym razie z opowiadaniem się ledwo wyrabiam...
Schrei żyje i fukcjonuje (jeszcze). -.-
Pozdrawiam Największego Gnoja Świata, któremu zafunduję pomnik na rynku z Poznaniu!
A żebyś smażył się w piekle!
Tym miłym akcentem, kończę notkę :D
3 dni i rekolekcje - Schrei dasz radę!