photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 MAJA 2010

Mikroskop

Jakiś czas temu miałem mikroskop. Taki stary rosyjski. Z okularem z możliwością podłączenia aparatu. Szkoda, że musiałem go oddać. W każdym razie to jedno ze zdjęć robionych nim. Szkoda, że po tak dużej konwersji jest. 1) moje przechowywanie, 2) to idealne oddawanie wszystkiego przez photobloga.

Miałem jechać dzisiaj na ognisko. Ale zamiast wyjść, nie wyszło. Z powodu błota, które zrobiło się na łące. Nie jadę. Lubię błoto, ale nie w połączeniu z namiotem. Ogień odłożony na następne dni. Warunkiem ma być słońce.

Mam dziwny humor. Chcę się zmęczyć. Dyszeć i pluć krwią. A z drugiej strony jest mi dobrze i nie chce mi się nigdzie ruszać. Może jestem jak ta środkowa zapałka? Gotowy, by w każdym momencie wybuchnąć i się spalić? Nie to złe porównanie. Zapalniczka żarowa byłaby lepszym porównaniem.

Może dlatego mam dzisiaj ochotę na bezduszność? Na kawałek dobrej elektroniki? Może dlatego chcę Laibacha? I Racibórz? Albo Mass Kotki? Nie, tu są inne powody. I tak nie ma nic lepszego niż "Powrót do Natury".... prawda wypalona zapałko? Kiedyś sobie kupię wszystkie płyty, które są dla mnie w jakiś sposób ważne. Może już powinienem zacząć robić listę. Jak myślisz co będzie nr 1? Pierwsze? Czy może najważniejsze? Zabiję was Wszystkich czy może Sławne Potwory? A może ani to, ani to? Może to było Powstanie Warszawskie? Zbyt wiele problemów i pytań. Tak mogę to napisać, ale czy będzie to prawda? Bo jakim problemem jest słuchanie albumu, który ma się wypalony własnolaserowo niż na płycie zakupionej w sklepie? Ktoś powie duszę. Ktoś powie złodzieju. Wiem, że kradnę, ale kiedyś oddam wszystko tym artystą. Nawet jestem w fazie napisania do kogoś z "Domu Snów" z pytaniem o udostępnienie materiałów, bo nigdzie nie można ich dostać. Poza internetem oczywiście. Ale może będzie to lepsza jakość. Jak już płakać przy muzyce, niech będzie to przynajmniej dobre jakościowo. Wracajmy do problemów. Mam ich wiele? Są straszne. Będę się męczyć nimi. Dzisiaj muszę zrobić obiad, a nie mam ochoty. Wczoraj złapałem kleszcza w górach i mam ślad po ukąszeniu. Odwołali mi ognisko, ale będzie na pewno. Znajoma nie odpisuje czy chce iść dzisiaj na piwo. Prawda, że straszne problemy? Jak ja przeżyję to wszystko? Najlepiej popełnię seppuku. Ale czekajcie mam kolejny problem. Nie mam odpowiedniej Katany do tego. No nic muszę żyć normalnie. Normalnie? Przecież to straszne.

Ale tak naprawdę straszne jest to jacy są ludzie dzisiaj. Egoistyczni. Nie widzą nic oprócz własnego nosa. Nie raz i nie dwa byłem świadkiem "pocieszania się" przyjaciółek. Nigdy nie było to pocieszanie się. Zawsze przeobrażało się to w jakiś patologiczny twór śmierdzący egoizmem jak śnięta ryba śniętą rybą. Dzisiaj jest niewielu ludzi, którzy potrafią wysłuchać drugiego człowieka i nie dodać nic w rodzaju: "A ty wiesz co mi się stało? To było jeszcze gorsze, bo..." Jeśli to ma być pocieszanie to chyba lepiej milczeć? Niż nie słuchać drugiej osoby i samemu wylewać swoje smutki, które nie są żadnymi problemami  i w każdym momencie można coś z nimi zrobić. "A: Połamał mi się ołówek? B: Zatemperuj go", "A: Złamałem paznokieć. B: Wyrównaj wszystkie". "A: On mnie nie kocha. B: No to jego problem. Na świecie jest tyle innych istnień". Czasami jak słucham takich rzeczy chce mi się zrobić jedną z dwóch rzeczy. Zacząć się śmiać niepohamowanym śmiechem albo pić to piwo szybciej iść po następne, a potem następne i jeszcze następne, a potem być już w końcu zainteresowanym "problemami" innych. Tak samo większość problemów ze środowiskiem, rodzicami, szkołą jest problemami, które są zawarte w samym sobie, a nie w środowisku, rodzicach, czy szkole. Przez odpowiednie manipulacje można stworzyć swoją własną utopię, która będzie prawdziwa. Nie będzie wcale iluzją. Gdyby dzieci czytały książki ze zrozumieniem to po przeczytaniu, jednej z lektur w podstawówce byłyby dużo bardziej życiowe. Ale tego nie robią. Chodzi mi oczywiście o "Sposób na Alcybiadesa". Czasami jednak mamy kontakt z prawdziwym kłopotem. Tylko, jeśli te małe już zabijają? To co zrobi ten większy? Na pewno nie stanie się  wielką, Legendarną, Różową Kropką.

 

Czy wyciągniesz właściwą zapałkę? 

Informacje o schizofretek


Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam