Wyruszyłem w drogę, koń daleko powiódł mnie
Ale to nie żaden kłopot, niech robi to, co chce
W mordę leję bukłak piwa, byle zabić cały ból
Dzisiaj byłem najemnikiem, to najlepsza z moich ról.
Co w miasteczku małym zaszło, nie zagłębiajmy się w to już
Szlachcic, strażnik i oficer, każdy z nich, cholerny tchórz
Krwawy karnawał został przerwany, pięknej Zei to był cud
Raduj, baw się wolny więźniu, niech popłynie rzeką miód.
Takie "coś".