Cudowna <3
Na razie nie jes źle, oby było tak dalej...
Ważyłam kiedyś 68kg, byłam na diecie udało mi się schudnąć prawie 10 kg, byłam zadowolona z tego. Jednak przez własną głupote to wszytsko wróciło, jest mi źle z tym, że cały wysiłek poszedł na marne. Od zeszłych wakacji nie moge wrócić do tej wagi. Byłam zrozpaczona, próbowałam wielu różnych rzeczy żeby schudnąć. Od września miałam przyjaciółke. Towarzyszyła mi codziennie przez ponad pół roku. Przez długo nie mogłam zerwać z naszą "przyjaźnią". Wiem, ze nie udało mi się dokońca tego zrobić, ponieważ czasami jak jest mi strasznie źle i cięzko to przychodzi. Boję się, że teraz jak jestem na tej diecie przyjdzie znowu, tak na stałe jak kiedyś ...
Bilans:
2 bułki, 4 plastry pomidora, kawa z mlekiem, jajko, troche makaronu i na razie 4l wody, 2 nektarynki, 2 szt chrupkiego pieczywa, 4 łyzki kukurydzy.
+ dziękuje Wam wszystkim za wsparcie, dodaje mi to siły, żeby się zmienić.