Dla mnie teraźniejszość to jest zawsze, a zawsze wciąż przesuwa się, płynie, topnieje. Ta teraz sekunda jest całym życiem, a gdy minie, umiera. Nie można jednak co sekundę zaczynać od nowa. Trzeba decydować sądząc po tym co umarło. To jest jak ruchome piaski... beznadziejne od samego początku. Czyjaś historia, obraz mogą do pewnego stopnia odnowić wrażenie, ale to nie starczy, nie starczy. Nic nie jest prawdziwe oprócz teraźniejszości, a ja już czuję przytłaczającą mnie masę stuleci. Jakaś dziewczyna, sto lat temu żyła kiedyś tak jak ja. Jest martwa. Jestem teraźniejszością, ale wiem, że też przeminę.Szczytowy moment, wielki błysk, pojawiają się i zaraz znikają niekończące się ruchome piaski....:(((
Wczoraj tak było blisko.... Tak niewiele brakowało mi by się uwolnić.... Ehhhhh :((((
11 KWIETNIA 2019
10 KWIETNIA 2019
10 KWIETNIA 2019
9 KWIETNIA 2019
7 KWIETNIA 2019
31 MARCA 2019
28 MARCA 2019
24 MARCA 2019
Wszystkie wpisy