"She's strong because she knows what it's like to be weak. She keeps a guard up because she knows what it's like to cry herself to sleep."
Hej. Wieczór, a ja poraz kolejny zadaję sobie to pytanie, 'co by było, gdyby...' . Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak to boli. A boli cholernie. Stracić jedną z nielicznych osób najważniejszych dla Ciebie w życiu. Choć nawet nie wiedziałam, że ta osoba, którą straciłam była najważniejsza, nie chciałam jej stracić. Nie w ten sposób. Bo to akurat był najgorszy sposób, z możliwych, oczywiście... Nie wiem jaka jestem. Nie rozumiem samej siebie. To dziwne. "To, że nie możesz cofnąć czasu, nie oznacza, że nie możesz stworzyć drugiej okazji." Prawda? Nie wiem. Może tak. Ja pragnę stworzyć tą drugą okazję. Ale czy 'ta osoba' również jej pragnie? Zraniłam ją, a wiem co to znaczy ból. Wiem, co to znaczy płakanie po nocach. Już nie mam na to siły. Nikt nie jest idealny. Nie wiem po co to piszę, koniec tematu, nie ważne. Miałam dodać zdjęcie mojego psa, dodałam to, przepraszam, ale jakoś tak wyszło. Nudzę się. Z oczu lecą mi łzy. Odrobiłam zadania. Spędziłam czas z moim misiem. Dzień jak dzień. Da się przeżyć. JOŁ.
Popatrz, za nami tyle wspomnień, tyle chwil, które były warte, coś co warto było pamiętać, a teraz jest to koszmar, którego chcemy się wyrzec i nigdy nie pamiętać...
łapać nutkę Moniki: KLIK