Zastanawiam się, czy kiedykolwiek byłem dla ciebie zły. Biłem cię? Wyzywałem? Nie. Byłaś najważniejsza, nawet nie pojmuję, czemu to zrobiłaś. Przecież tylko trochę się uniosłem.. Trochę.. Ale nie miałaś odebrać sobie życia! To, gdy krzyczałem, że cię nie kocham, że to złudzenie.. Kłamałem. Byłaś wszystkim. Przeszkadzało mi, że ćpałaś, ale przecież wybaczałem ci to. Kochałem cię i nie wiem, czy nadal nie kocham. A przez tą kłótnię.. Przez nas. Przez ciebie i mnie. Nigdy już się nie zakocham. W nikim.
Reila..
Twe imię w mych spuchniętych, popękanych wargach.
Reila..
Łzy wypływają z zaczerwienionych oczu. Dziwne, że jeszcze się nie skończyły.
Reila..
Kołotanie serca, przyspieszony oddech, ciebie już nie ma.
Uczucie zamiera.
Zdajesz sobie sprawę, jakie to było przerażające? Widzieć twoje martwe, blade ciało. Bolało. Milczałem. Moja więź do ciebie była zbyt silna. Zagryzam wargi. To jest nie do zniesienia. Czemu ja jeszcze jestem na tym świecie? Czarny pokój otoczony ciemnością. Nie chcę. Nie chcę tego. Znów łzy płyną po policzkach.
Chcieliśmy ci pomóc. Ja, moja rodzina. Teraz to ja potrzebuję pomocy..
Reila..
Wyrywam włosy z głowy.
Czy to przez mój wygląd? Zawsze cię drażnił. Że wyglądam jak.. Jak ktoś lekkich obyczajów. Nie rozumiałaś visual-kei, mojej pasji. Mimo to cię kochałem. Mimo to zawsze ci wybaczałem.
Wiem, co się wtedy stało.
Przepraszam.
Wybiegłem z pokoju, trzaskając drzwiami.
Zagryzam wargę, płaczę. Trzęsę się jak ogarnięty chorobą sierocą.
Twoja przyjaciółka cię znalazła. Z podciętymi żyłami, skąd sączyła się resztka krwi. Koło ciebie leżał zakrwawiony nóż, butelka po alkoholu i pudełko tabletek nasennych. Zadzwoniła po pogotowie, ale oni nic nie zdołali zrobić. Byłaś martwa już od dłuższego czasu. Dzień później musiałem pojechać do kostnicy, rozpoznać twoje zwłoki. Czy to ty. Na pewno ty, nie miałem wątpliwości. Przecież tyle razy cię widziałem..
Żebyś ty mnie wtedy ujrzała. Załamałem się psychicznie, żyłem jak warzywo, bez sensu. Bo wcześniej sensem byłaś ty.
Reila.. Już nie potrafię się zakochać.
Popadłem w depresję.
Wiem, że to przeze mnie, nawet gdybyś zaprzeczała, to moja wina. Tylko i wyłącznie. Nie powinienem cię zostawiać. Wybacz..
Reila..
Kocham cię.