no cóż. kolejny, wspaniały dzień w kochanym, śmierdzącym starogardzie. mam ochotę wrócić już do gd, bo nie wyczymiem.
dziś myślałam, że nie wyrobie.. nie wiem,czy to zasługa jakichś jebanych hormonów czy o chuj tu chodzi ale moje nerwy już nie wytrzymują..ostatnio tlyko siedzę.. i pacze, pacze i siedzę. sama. po ciemku. w jakże chłodnym miejscu jakim jest moja altanka. siedze, pacze i pacze w gwiazdy..potrzebuje samotności. może powinnam odpocząć od ludzi? albo to im przyda się odpoczynek ode mnie.. za dużo się ostatnio dzieje i wydaje mi się,że wszystko nie idzie w dobrym kierunku..musze ogarnąć życie bo troche psipał. i znowu wszystko zjebie i co ? tak siętylko wyddaję,że jest dobrze.ale to tylko do czasu.bo jak się wali to się wali wszystko.
widziałam się z ojcem.troszkie szok bo długo z nim nie gadałam.. i schudł.+ kolejny szok bo poznałam jego nju gerfrend. si, ma nową dupcie. + uwaga uwaga. jest starsza ode mnie o 4 lata. no super. mogłaby być moją siostrą zważając na to że moj drogi ojciec ma 39(?) no już sama nie wiem. fajna jest ta dziewczyna,ogarnięta, ładna i z AWFu .nie chciałabym żeby ją zranił.. może w końcu mój tatuś dorośnie. może w końcu zrozumie że czas się ustatkować bo to już nie te lata żeby latać z kwiatka na kwiatek.
byłam wczoraj na koncercie dżezowym. ii POZNAŁAM RAFAŁA BRYNDALA. bekabeka. brzydki jak w telewizji,choć częściej go słucham w radiu aniżeli oglądam w tv.
a teraz pora na ajn cigarete na dobranoc i lecimy w kime,w moje 2 ulubione miejsce po hamaku & altance z ogrodu <3
dobranoc Panie Cukierasku.*;