Cicho tu. Zmian tyle i bałaganu w szafkach umysłu... kartonowe pudła przysłaniają mi cały światopogląd. Nie wiem dokąd i po co idę. Nie wiem kim jestem, nie wiem kim oni są. Nie wiem, co czuję, nie świadoma jestem własnych myśli. Pewnikiem jest tylko poczucie derealizmu, którym przesiąka każdy dzień.
Spacer po jesiennym lesie wyrywa mnie raz jeszcze z historii pełnej niedokończonych układów. Nieopisanych. Z braku słów i sił. Nie potrafię przeliczyć uczuć, zimnej kalkulacji poddać sumy uśmiechów i szczerych rozmów pomnożonych przez ukradkowe spojrzenia pierwiastka ze spacerów podzielonych przez ciszę pomiędzy jedną kropką a drugą. Jedyne, co mogę zrobić to, siedząc na dachu pod kopułą rozgwieżdżonego nieba, wybuchnąć płaczem, a później spojrzeć w dół raz jeszcze. Na nic więcej mnie nie stać. Zbyt wiele we mnie lub zbyt mało wiary.
Tyle jest myśli barwniejszych od jesiennych liści. Tyle z nich mogłoby unosić się na wietrze... Tyle z nich mogłoby zostać zmieszanych z błotem codzienności.
Repertuar na dziś. Hey, O.N.A, Myslovitz, Happysad, Pidżama Porno, Dżem. Standardowo w przerwach Guns N Roses i Bryan Adams. Plus kubek przesłodzonej herbaty z dzikiej róży. Ach, witaj jesienna chandro.
Z wielkim buziakiem dla mojego największego Skarba. Tutek, Ty wiesz, że kocham Cię bardziej, niż wszystkich pseudo - ludzi na całej tej pieprzonej planecie. ... :* <3
Tak, cholera, zdjęcie jest stare. Nic na to nie poradzę. Innego nie ma. Fuck it.
Komentarze
yourvampire ha ! wróciłam z Bieszczad Skarbie :D :*:*
nie ma mnie raptem 3 dni, a Ty już jakieś smutasy tutaj no ;-( ptetań i nie smutaj Bejbe ! :-)
Użytkownik usunięty
jesienna chandra wszystkich w koncu dopada...
wtedy przychodza mysli: co ja tu do cholery robie???
nie znalazlam na to jeszcze odpowiedzi...
narzisse o dżizs, o fak, o God, o gash i inne takie!
stare zdjęcie, ale za to jakie nieziemskie.
normalnie 666 orgazmów na raz xD!
piękna Ty moja ;*
najukochańsza, najpiękniejsza, najcudowniejsza.
narzeczona moja ;*
warmzombie Mnie już to minęło... Za dużo mam spraw na głowie, żeby się czym kolwiek martwić... W tkwi moje szczęście... Ale gorzej będzie, jak nagle przystanęz pustką wokół siebie... Jak na wyspie otoczonej fosą...
A co Ty kurwa nie masz innych zdjęć?! Z jakiś innych pozycji?!
Gryzie, fakt.
Gdy jest to potrzebne, również i drapie.
Broni samej siebie i tego co jej. Zawsze musi mieć ostatnie słowo. Urodzona liderka.
Ma swoje zdanie na każdy temat, nie podąża za modą, szanuje odmienność, indywidualność oraz prywatność.
Często reaguję prymitywną agresją.
Mimo, że jest ona domeną słabych i zakompleksionych istot, przekonanych o swej niższości. Cześciej jednak sarkazmem zamyka innym usta.
Perwersyjna.
Nie potrzeba jej pustych i kłamliwych pochwał.
Dobrze zna swoją wartość.
Idzie przez życie z podniesionym czołem i nie pozwoli, aby jej zachowanie było niegodne.
Ma swoją pasje, ma to, co kocha i gra to w jej życiu bardzo dużą rolę.
Od czasu do czasu łamie serca.
Ot tak, z przekory.
I zakochuję się wbrew wszystkiemu. Uwodzicielska, inteligentna, pewna siebie.
Zawsze osiąga to, do czego dąży.
Pragnę rozwiać wątpliwościi – nie jestem feministką. Nie uważam, że ród Adama powinien wyginąć i tym samym nie posuwam się do zbrodni w imię tej idei. Gdyby jednak jakiś osobnik płci brzydkiej został wykastrowany/pozbawiony znacznej ilości krwi/oszukany i zostawiony bez grosza przy duszy/obudzi się zakopany pod krzakiem, prośby o wieńce nie będą rozpatrywane.