życie jest pojebane.
jest żle.
nawet bardzo żle.
i tak was to nie obchodzi.
jutro sie odstresowujemy.
noc z ... ogladaniem filmow i xD
w sobote na Piłę V - jeden z lepszych dni w mym nudnym głupim pojebanym żyviu.
6 grudzień zapowiada się najlepszym dniem w moim życiu.
długa droga tour happysad lochness ja, Anka i w chuj zabawy na koncercie! tak! długo na to czekałam! i nawet żadna pierdolona starówka już nam tego dnia nie zjebie xD ! czekam na ten dzień!
'niesie Cię pozytywna myśl że nie ejst źle że to wszystko ma jakiś sens!'
jakoś się jeszzce trzymam, chce wytrzymac chociaz do 6 grudnia ^
słucham metalu - jestem satanistą(!?) fajnie.
jestem satanistą - należe do sekty.
obrzędy sekt - zbiorowe samobójstwa(czasem)
a ja myślałam że tlyko słucham metalu.
mam dość wsyztskich i wszystkiego na tą chwilę.
gg się zjebało O.o
mam dośc swojego życia.
'a miało być tak pięknie'
mam dośc definitywnie.
nie moge sie poddac choc sama sobie nie poradze, gdzie ta szalona optymistka ktora msui rozbawiac wsyztskich wokol? zniknela i juz raczej nei wroci ;p i chyba dobrze
bardzo bardzo źle.