photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 MARCA 2008
Zdjęcie specjalnie dla Kuby, nie wiedziałam że chcesz renifera, trzeba było mówić wcześniej ;) Mój wypad do Laponii miał się skończyć dopiero dzisiaj, ale z powodu obowiązkowego szkolenia spędziłam tam tylko świąteczny weekend. Miejsce nazywa się Kolari, jest to zaraz przy granicy ze Szwecją, jeszcze jakieś 100 km na północ od Rovaniemi. Zaskoczona byłam ilością śniegu, choć oczywiście zdawałam sobie sprawę, że tam zima trwa do czerwca :D Charakterystyczną rzeczą dla całej Skandynawii są domki letniskowe gdzieś w środku lasu bez ogrodzeń czy innych zabezpieczeń, pięknie urządzone, które posiada chyba każda rodzina i ktore używane tylko raz w roku przez resztę czasu pozostają niezamknięte na klucz i nic się złego nie dzieje. To społeczne zaufanie jest naprawdę niesamowite. Laponia zawsze była moim marzeniem, jeszcze na długo zanim przyjechałam do Finlandii. Jest w tej krainie coś tajemniczego i pociągającego, moje zdolności literackie są jednak zbyt słabe, żeby dokładnie określić to co mam na myśli. Trzeba to chyba po prostu samemu zobaczyć. Z powodu świąt i bądź co bądź długiego weekendu okoliczne miejscowości roiły się od turystów na nartach lub na desce, co w zasadzie jest zabawne, bo w Finlandii nie ma prawdziwych wysokich gór. Są za to liczne szlaki do przemierzania na nartach biegówkach, i ja po raz pierwszy w zyciu tego spróbowałam. Nie było tak źle pomimo kilku upadków i litujących się nade mną spojrzeń wyprzedzających mnie Finów, no ale niestety, ja tak jak oni nie miałam przypinanych nart od małego. Polubiłam ten sport i to mnie w sumie śmieszy, bo ja przecież nie znoszę się ruszać i zawsze wymigiwałam się od wuefu w szkole. Ale to śmiganie na nartach przy minus 15 stopniach i ostrym wietrze dodawało mi tak dużo energii, że potem cały dzień mnie nosiło i chciałam być w kilku miejscach naraz. Tak, zdecydowanie za rok muszę to powtórzyć :D

Komentarze

Użytkownik usunięty hoho :D

---
widzisz? sama siebie zaskakujesz. czyż to nie piękne?
30/03/2008 15:26:58
Użytkownik usunięty Hmm zastanawiam sie jak te spoleczne zaufanie przeklada sie na zycie codzienne, tak wiesz w supermarkecie albo w pracy, zyczliwi sa Ci Finowie? Latwiej sie przez to zyje? Napisz cos wiecej na ten temat please :)
Pawlikowska dobra jest, to fakt...a Poswiatowska lubisz?

29/03/2008 16:26:03
nadjamfotos Lubię czytać Twoje teksty.
Powinnaś spisywać pamiętniki i myśleć o wydaniu ich, bo mało kto patrzy na te krainy takim okiem.
29/03/2008 16:01:50