photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 GRUDNIA 2008

bez barier

Świat bez barier.

Za to z narastającą gulą w gardle.

 

Czasami zastanawiam się, w jaki sposób jestem jeszcze w stanie oddychać.

Żyć, funkcjonować, prosperować, robotyzować, toże.

W ogóle wstawać. Skąd czerpie na to siłę.

Proste - nie czerpie.

Zastanawiam się też, nad granicami ludzkiej wytrzymałości.

Proste -  nie istnieją.

Zniesiemy tyle, ile zechce nasza psychika, tyle na ile będziemy silni, na ile wystarczy nam samozaparcia i determinacji.

Ciało zniesie wszystko, całokształ zależy od serca.

Chyba dlatego żyję, egzystuję, istnieję, jakkolwiek.

To jedyne racjonalne wytłumaczenie na to, że znoszę to wszystko z uśmiechem.

Z uśmiechem przez łzy, ale zawsze.

 

"To niesamowite, że człowiek w jednej chwili może oszaleć z bólu, jednocześnie będąc niewyobrażalnie szczęśliwym"

 

Fr. mego nowe totego. Mą sytuację opisujący niezwykle plastycznie.

Żyje w agonii, myślę w agonii, feeria barw rozsadza mi głowę.

Nie mogę znieść wszędobylaskiej kakofonii.

 

Nie chcę znieść.

Nie chcę robić.

Nie robię.

Nię myślę,

Nie prawda.

 

Jestem szcześliwa.

Minutami.

Potem b o l i.

 

Nie lubię.

 

 

To zabawne, wszyscy w koło ciągle traktują o marzeniach.

Omawiając 'Skąpca", o marzeniach.

Oglądam, jakaś tandete, okruchy życia, o marzeniach, ofkors.

Praca na polski - o marzeniach, o rodzinie, o piździe.

 

Wmawiam sobie, że nie marzę.

Nawet napisałam tak, w wspomnianej wyżej pracy na polski.

I o !

Jestem z siebie dumna, zacytuje kiedyś.

To był jeden, wielki wyrzut.

Dzięki temu byłam szczęsliwa.

Minutami.

Potem bolało.

 

Niespełnione marzenia bolą.

 

Marzenia, które nie mają szans na spełnienie także.

Podobnie jak te, które mogą się spełnić, ale coś stoi na przeszkodzie.

I te, które są uzaleznione od innych.

 

Chciałabym mieć jakiś proste marzenia.

Być człowiekiem prostym.

Zwyczajnym.

Nie potrafię.

To chore,

 

" Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko."

 

Definitywnie, Chcę! być dzieckiem.

 

Nawet jeśli czasem trochę się skarżę mówiło serce to tylko dlatego, że jestem sercem ludzkim, a one właśnie są takie. Obawiają się sięgnąć po swoje największe marzenia, ponieważ wydaje im się, że nie są ich godne, albo, że nigdy im się to nie uda. My, serca, umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach, które mogły być piękne, a nie były, o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostały na zawsze niewidoczne pod piaskiem. Gdy tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszliwe męki.

KURWA!

Kwas cytrynowy~

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika sagerieta.