Tutejsza Endemia.
Zobojętnienie liryczne, definiowane jako choroba antyspołeczna lub nieżyt ogólny.
U góry? Uśmiech? Jestem niereformowalna.
Kicz, słicz i tandeta.
Zdjęcie okraszone dobrymi czasami, zanim uciachali mi włosy i odPlasticzyli definitywnie.
A to bolało.
Minęły ponad dwa tygodnie, nie żebym czuła się specjalnie lepiej, po prostu wracam do mechanizmu pracy organicznej.
Czytam,. tłumaczę, za dużo się uczę.
Piszę za mało, wenę marnując na bzdury.
Ero-opowiadania tworzone na geografii i temu podobne niczego nie warte bzdury.
Choć właściwie właśnie to, najlepiej świadczy o mojej względnej normalności.
W piątek jest konkurs niepodległościowy, a ja dalej nie umiem tekstu.
Kita. Szkoda czasu na detale. Napisałabym coś, ale nieustannie ktoś zawraca mi głowe pseudodysertacjami.
Nie-nie-tak.
Niedługo koooosplej <33
'Szukajcie prawdy jasnego płomienia
Szukajcie nowych nieodkrytych dróg
Nieście więc wiedzy pochodnię na czele
I nowy udział bierzcie w wieków dziele
Przyszłości podnoście gmach'
taa, ciach-ciach
Znowu chciałabym jeżem.
Być.
Jeżem.
Inni zdjęcia: :) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka acegRemus i Tonks harrypottergallery