Fota z moją Vić :*
________________
Dzień zapowiadał się pięknie... nawet zaczął się w miarę... ale później już było do kitu... rozryczałam się na środku... wszyscy patrzyli... schowałam się w jakimś kącie i siedziałam i ryczałam... do d***
tak bardzo chciałabym mu to powiedzieć...tak bardzo zrzucić ten ciężar :( niestety... bo jak mam to zrobić? zimno mi okropnie...strasznie ... tak mi źle, tak mi źle, tak mi szaro...
Bo jeśli miłość dla człowieka jest jak woda dla rośliny, to ja jestem chyba wyjątkiem, który potwierdza regułę :(
nie wiem czemu nie wiem czemu nie mogę... tak bardzo bym chciała
właśnie usiadłam na tej nodze... zabolało mnie to ... trudno... bolało :(
tak sie zastanawiam gdzie będzie następne....
czemu tylko ja nie mogę zadawać bólu... wszyscy to robią.... czemu ja nie mogę?!