Mija rok. Potem 2, 3, 5, 10....czy będzie tak samo jak wtedy kiedy minął rok?

Czy uczucia serio potrafią być niezmienne?

Albo czy serce zawsze ma ten sam kształt, a gdy jest w nim luka to ona pozostaje tam na zawsze?

Nie wiem

Ten rok, ahh, rok temu pisałam na tym dziadostwie, że chciałabym za rok napisać, że 2014 był  wyj,atkowy i lepszy od poprzedniego.

No iteraz wypadałoby mi to zrobić xd

może troche się spieszę z tym, ale potem czasu nie będe miała xd

Podsumowując ten rok....to był zajebisty

serio

ależ ja rzeczy dokonałam

omg

efektów nie widać

ale dokonałam

To był ostatni rok kiedy jestem jeszcze niepełnoletnia a wszystkie nielegalne rzeczy wywoływały we mnie ekscytację xd

Cóż

To już koniec

mój marny koniec

ja nie chcę być dorosła ;(

Tyle się zmieniło

Tyle rzeczy już się nie powtórzy

Tyle rzeczy mam jedynie w swojej pamięci, gdzieś głęboko

I żyję w strachu, że przyjdzie dzień

kiedy to wszystko mi z tej głowy wyleci

zapomnę wszystko

zapomnę piosenkę która leciała gdzieś

zapomnę twarz osób ktore tam były

ich głos...w sumie już zapomniala

zapach 

wszystko

to mnie boli

starzenie się

dobra no, jestem młoda

ale z wiekiem bede starsza

poważniejsza nawet

lool

i sentymenty które mnie drażnią a jednocześnie je uwielbiam odejdą na bok

będzie trzeba żyć cały czas myśląc o tym co bedzie

a nie o tym co było

a nwet jest teraz

liczy sie tylko to co będzie

będzie trzeba sobie wszystko planować sensownie

nie będzie miejsca tutaj do spontaniczności

a każdy mój krok bedzie musiał być przemyslany i sensowny

czas tak szybko bedzie lecieć

że nie będe miała czasu cofnąć się chociaż na moment

i w tym biegu

zapomnę wszystko

co teraz wywołuje na mojej twarzy uśmiech

przyjdzie czas

że to ja będe musiała być kierowcą na imprezach

a tego nie zniosę

ale cóż

dorosłość boli

nie ukrywajmy

przyjdzie czas

że urodzę wywróżoną mi milion razy czwórkę dzieci

i wtedy dupa

dosłownie

nie wyrobię na chleb

by zrobić im kanapki do szkoły

nie wyrobię na ziemniaki

na dom

na wodę

na nic

wyląduję z nimi na ulicy

i z podkulonym ogonem zapukam do drzwi rodziców

z nadzieja, że wpuszcza mnie i moje pociechy

jakie są plusy dorosłości?

chyba tylko takie, że można bez problemu skorzystać z promocji na alkohol w biedronce

a i z wiekiem nie będzie się chciało nawet iść na zakupy tam

jezu

dobra

miało być pozytywnie

a wyszło tragicznie

siemson

i tak

tęsknię