chill

Kolejne zdjęcie z serii "siostry syjamskie" XD   takie tam przed połowinkami

nwm, przez te idiotyczne łączenie zdjęc i tak nie będę fajniejsza.  Smuteg tak bartzo :(

mniejsza

Wczorajszej nocy uświadomiłam sobie, jak bardzo łatwo wychodzę z równowagi i jak bardzo nie znoszę bezradności.

Jak dobrze, że Bartuś się pojawił bo bym chyba spaliła ten klub ze złości.

2 godziny czekania na deszczu wyszły chyba nawet na dobre, pomijając fakt że wyglądałam jak zmokła kura a moje beznadziejne loki wyglądały jak dredy, to przyznam, że tego mi brakowało, tego bólu nóg, bólu głowy, mokrego czoła, rozmazanego makijażu, przyćpanych oczu "wyrywaczy" i ich statycznej jakże choreografii xd   serio,  fajnie.

Poszłabym jeszcze na takie coś, ale na pewno nie tam.

I tak niektórzy mieli gorzej, po 2-godzinnym czekaniu na wejście dosłownie po 15 minutach kończyła się dla nich impreza. 

Ochrona <3

Także ten no, bawić się można na trzeźwo, potwierdzam XD

Kocham kocham wszystkich, bez wyjątku i z góry przepraszam za ten beznadziejny wpis, cóż, nie mam sił

przecenilam swoje możliwości na dzień dzisiejszy

lecem piec ciasto bo jutro będzie już za póżno na spieprzenie jego XD

byle do 25 grudnia *.*

tak bardzo nie wiem co zrobić, a tak bardzo chciałabym....nie wystarczy że jesteśmy. Zeby być, trzeba działać. A najgorsze jest to, że nikt mi w tym akurat nie doradzi.

czas zweryfikujje wszystko

żegnam