"Wystarczy tylko się uśmiechać, by ukryć zranioną duszę, i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz"
~Robin Williams
Zdjęcie jeszcze gdy byłam blondi, kiedy jeszcze nie znałam pewnych ludzi, kiedy jeszcze nie znałam pewnych uczuć....
Wieczory zawsze kochałam, w sumie nadal kocham.
Uwielbiam wpatrywać się w gwiazdy
pomimo tego, że teraz już tylko wywołują we mnie cichy ból
i tak są piękne
Najgorsze jest to, że gdy zapada zmrok, świat staje się najpiękniejszy, pochłonięty pomarańczowym światłem i pomarańczowym smogiem, świat stonowoany a jednocześnie pełen barw,
wtedy
wtedy jest najsmutniej, a piękno tego świata nawet nie cieszy już nikogo
patrzysz na światła
w bezmyślności
bo wiesz, że gdy pomyślisz
obraz ci się cały rozmaże
a przecież jest tak pięknie
.....
Było coś co mnie uszczęsliwialo.
Niedługo
ale było
Nie wiem co by mogło mnie uszczęśliwić
Może gdybym była bezdomna
Każda błahostka by mnie cieszyła?
Ostatnio ładując mój cegłofon w maku
dostrzegłam pewnego mężczyznę
często go widywałam w okolicach przejścia podziemnego
był żebrakiem
raczej bezdomny
Wyglądał jak kupka nieszczęścia
Ale wydaje mi się, ża nawet ta ja, wiesznie uśmiechnięta i rozbawiona
nie przebiłam jego radosnego wyrazu twarzy
gdy zafundował sobie frytki i sałatkę w mcdonaldzie
lubię jeść
tak
ale nigdy tak się nie cieszyłam na widok jedzenia
On z euforii przegryzł aż plastikowy widelczyk od sałatki
nie obchodziło go co się dzieje dookoła
czy ktoś sie gapi jak debil na niego czy też nie
miał swoje jedzenie
miał swój świat
miał swoją odrobinę szczęścia
i nikt nie wie kiedy kolejny raz zawita tam aby się pożywić
nikt nie wie kiedy znów będzie tak szczęśliwy
pozostaje tylko czekać
tak samo i ja
chyba swoją chwilę szczęscia już miałam
teraz muszę z przypiętym uśmiechem
i spokojem
oczekiwać
oczekiwać 5-ciu minut szczęścia
dobranoc :)