lubię tam wracać i czuć się naprawdę jak u siebie :) to mój kawałek ziemi na Ziemi... tego dnia od rana Kraków był pełen słońca i jakby cieszył się wraz ze mną z tego spotkania. Długo na nie czekaliśmy - kilka dobrych lat, ale jak stary przyjaciel czekał i przywitał mnie serdecznie. Niestety tym razem sam musiałem się tym spotkaniem cieszyć... Osoba, którą równie mocno kocha Kraków nie chciała pojechać tam ze mną...