Morza mi mało i ciągle mi nie dość.
Obóz się skończył.
Wyprawa skończyła.
Nie chce mi siępisać jak było. Jestem laniwy. Ale poszedłbym na rower. Jednak jestem leniwy.
Projekt prometeusz zakończony sukcesem!
W końcu udało mi się coś osiągnąć.
Obóz? Zmienił bardzo dużo. Na lepsze? Gorsze? Zobaczymy.
Sporo zaległości tutaj.
Eeeee tam.
Po jednej nocy w swoim łóżku wracam do namiotu!
A za tydzień wracam znów nad morskie wybrzeże.
"Są trzy rzeczy na które można patrzeć się bez końca: morskie fale, zachód słońca i pracujący ludzie."
Nigdy w życiu nie wysłałem tylu pocztówek.
Ciekawe, czy któraś dojdzie.
https://www.facebook.com/ProjektPrometeusz
"Koniec jest zawsze powiązany z początkiem."
Co teraz sie zacznie?
Może nic tak naprawdę się nie skończyło?
Prawie 2000.
Ponad 700.
No i 15 latarni.
Dziesiątki ludzi.
Setki myśli.
Tysiące chwil.
Miliony drobin brudu na rowerze.
Miliardy gwiazd nocą.
Niezliczona ilość wspomnień.