09.10.2012
Idąc wczoraj sam nocnymi ulicami miasta, w myślach tylko miałem Ciebie. Patrzyłem na drzewa, wsłuchując się w szum liści i nie mogłem znaleźć odpowiedzi na pytanie - dlaczego tak piękny wieczór sprawia, że jest mi smutno. Dzisiaj będzie tak samo, pójdę nocą szukać pocieszenia, może znajdę je wśród gwiazd lub kropli jesiennego deszczu.
Nie potrafię przestać myśleć o Tobie. Nie chcę umawiać się, chociaż wiem, że z czasem to uczucie wygaśnie, to że cholernie mnie kręcisz. Szkoda, że nie spotkaliśmy się wcześniej, szkoda, że musisz jechać...
Chciałbym móc Cię zatrzymać i poznać bliżej. Znaleźć sposób by częściej widywać. Masz swoje życie, którego nie znam, podjęłaś decyzje, na które nie mam wpływu. Los pewnie tak chciał, że spotkaliśmy się w tym momencie. Jedyne co przychodzi mi teraz na myśl, to fakt, że będę musiał sobie z tym uczuciem poradzić, jak zawsze. Może mam w tym wprawę?
Tak masz rację, pełno w tym chaosu, bo mam myśli niepoukładane. Piszę z głębi serca bo może uda mi się w małym stopniu powstrzymać skutki lawiny, która zmierza w moim kierunku.
Nie jesteś typem dziewczyny, z jakimi się spotykałem. Jesteś inna, poza wszelkimi ramami, ale jesteś spontaniczna, energiczna. WIesz czego chcesz, jesteś pewna siebie - za to Cię lubię. Nie jesteś słodka, nie jesteś blondynką, masz charakter i piękny uśmiech.
Wzięło mnie strasznie, może to chwilowe ale dawno, bardzo dawno nikt tak na mnie nie wpłyną. Dawno nie czułem potrzeby spotkania się z kimś.
Szkoda, że musisz jechać...
10.10.2012
Nie będę próbował zapomnieć, chcę pamiętać bo uwielbiam to uczucie.
Cały czas myślę, czy spotkamy się w weekend, czy znajdziesz dla mnie czas. A jeśli tak? Jak będzie wyglądało nasze spotkanie, czy w ogóle będzie to miało dla Ciebie znaczenie?
Nie martw się o mnie, radziłem sobie z takimi sytuacjami. Wiem z czym muszę się uporać, czas mi w tym pomoże.
Nie będę próbował zapomnieć...
11.10.2012
Wciąż przeglądam Twoje zdjęcia, ale wolę Cię na żywo, gdy uderzasz pięścią w stół, krzyczysz i uśmiechasz się.
Jestem Tobą zaskoczony, oczarowany, może nawet zakochany. Mam nadzieję, że to nie koniec a początek naszej znajomości.
Pamiętam jak mówiłaś o związach na odległość, że to nie dla Ciebie. Smutne jest bycie z kimś i nie móc go codziennie widywać.
----------------------------------------
Moje myśli to wielki zbiór wszystkiego.
Leżę sam w pokoju i wciąż myślę o Tobie. Wspominam jak siedziałaś obok, czy moje pierwsze słowa - "jeśli o mnie pytasz to już jestem", w odpowiedzi na Twoje pytanie nie były zbyt odważne, może odebrałaś to inaczej niż chciałem?
Rozpieprzyłaś mój ułożony świat, rozpadł się jak domek z kart...
... i nie byłem na to przygotowany.
04.11.2012
Minęło 29 dni od kiedy CIę poznałem. Czytam słowa, które wcześniej napisałem i zastanawiam się jak jest teraz, co się zmieniło?
Wczoraj zobaczyłęm Cię w kimś innym, chciałem żebyś to była Ty, jednak tak nie było. Co robisz i co myślisz? To co piszę nie jest epickie. Przelewam wszystko co myślę, moja dusza wyrzywa się na papierze.
Dobrze, że muzyka mnie uspokaja i daje do myślenia.
Minęło tyle dni, a ja nadal coś czuję - nie wiem czy to źle czy to dobrze...