W Królestwie Wiecznego Lodu zarządzono prawdopodobnie długotrwały okres Jednego Trafu. Każdy w stosunku do innej istoty ma prawo wyznaczyć jej jedną szansę, na cokolwiek. Ma to wspomóc niepsucie się lodowej, srebrnej krwi każdej kreatury, by spokój Wszechmocnego Ducha osiągnął najwyższy poziom wyzwolenia. Królowa nie ma ochoty otaczać się złą, pretensjonalną aurą. Zamyka swoją Szlachetną Komnatę na lodowy klucz, dostęp do niej będą mieli tylko nieliczni, którzy według niej nie okraszą umysłu zbędną magią znienawidzoną.
Zapewne królowa zasiądzie przed swym Zwierciadłem, kolejny raz... w tym czasie nie będzie to następna oznaka jej narcyzmu i zuchwalstwa, lecz stanie się to wskaźnikiem kontemplacyjnym. Przemyśli sprawę jednej szansy, ustali, czy będzie ją mogła naciągnąć do maksymalnej wartości i stworzy gradację swych priorytetów oraz więzi z drugowymiarowymi łącznikami nieświadomymi.
Dziś dyskusje na pozornie błahe tematy zakończyły się klasycznym podsumowaniem postaw pewnych siebie niewiast, które w odczuciu bólu swych poddanych połączyły się tylko jedną wiązką. Wiązka owa miała poziom jedynie powierzchownego współczucia. Reszta wyznań świadczyła o pełnej świadomości dowartościowującej.
Królowa zastanawia się nad jedną kwestią... Czy pycha i roztrzepanie, którymi obdarzyła swe Ziemskie Ja, jest dobrą kombinacją cech. Ma nadzieję, że jej wybór nie doprowadzi do destrukcji rzeczy ponadważnych i ponadcennych. Ze względu na niepewność, która męczy ją dniami i nocami, zadecydowała, że jej wysłanniczka nie będzie się nikomu i niczemu tłumaczyć, ma robić to, co należy do jej obowiązków, a reszta ma usunąć się w niepamięć oraz piękną ignorancję.
Czyż ignorancja nie jest cudowna?
Za chwilę ujawni się na tym przekaźniku prymitywnym coś, co nie ma prawa się wylewać. Dlatego w tym momencie Informator Poboczny zamilknie w chwili nanosekundowej, wyrażonej w ośmiu liczbach nieskończoności.
[Obraz utworzyła Marta Leśniewska- http://www.photoblog.pl/armastus/90375391]