'Niektórzy mówią, że są samotni z wyboru - nie wierzę im.
Sądzę, że człowiek nie jest stworzony do samotnego życia.
I nie chodzi mi wcale o to, że rzucanie się w wir romansów, czy nawet stały związek lub przyjaciele są gwarancją poczucia akceptacji i własnej wartości..
Jeśli sam siebie nie zaakceptujesz, będziesz swoją niską samoocenę przenosił na kolejne związki, kolejnych ludzi.
A przecież nie każdy ma cierpliwość, aby co chwilę zapewniać o swoim uczuciu i walczyć z twoimi zmiennymi nastrojami.
Być może twój ukochany także może potrzebować wsparcia, a nie tylko budować poczucie twojej wartości.
Nikt za ciebie nie wykona tej ciężkiej pracy , jaką jest polubienie, a przynajmniej akceptacja siebie.
Często łatwiej żyć we dwójkę, w otoczeniu kochających cię osób, ale Nie jesteś pępkiem świata
Dawaj, a nie tylko bierz, słuchaj, a nie tylko żądaj wysłuchania, kochaj, a nie tylko pragnij być kochanym... '
Aha :[zaklopotany]