Mój umysł milczał
gdy pluskał się w blasku ekranu
Tak miękko jest i ciepło
Tylko dźwięk i to uczucie ze sceny
Jej ręce na moich ramionach
Chwila łagodnego tańca
A za moment krok w ognisko
Wilk z północy znowu się zjawia
Bez pośpiechu zaczyna się nowe opowiadanie
Już wiem co się dzieje w tej rzeczywistości
Jak melodia - brzmi Twój śmiech
Który drwi z miejsc niedozwolonych
Gdzie zabierasz mnie dzisiaj
Nawet cienie nasze przykleiły się blaskiem Księzyca i za nami nie podążają
To oczywiste i jasne, jak westchnienie
W miękkim powolnym ruchu poruszenie
choc nie ma wiatru
Więcej emocji - choc burza to - jednak harmonia, fantazja
Uczucie, które namierza wystrzelony wczoraj satelita...
Tylko obserwowani przez użytkownika rootsincontrole
mogą komentować na tym fotoblogu.