Tradycyjnie juz wspomnienie wakacji....
Dawno nie zagladalem tutaj wiec doszedlem do wniosku ze warto wreszcie cos dodac.
Kontuzja dalej sie ciagnie choc jest juz mniej uciazliwa i mam juz za soba pierwszy meczyk na hali. Moze poziom gry oraz przygotowanie kondycyjne(jakie przygotowanie??) u mnie lezalo ale fajnie bylo troche pokopac pilke. W najblizszych tygodniach rozstrzygna sie losy mojego kolana i wreszcie zapadnie, lub nie zapadnie, decyzja o operacji. Mam juz dosc czekania! Oby wreszcie to sie skonczylo.
A poki co to troszke sie pozmienialo.
Intensywnie szukam pracy. Zimowe dorabianie sie skonczylo wiec przydaloby sie cos bardziej stabilnego na najlbizsze miesiace.
Co srode z Karolinka tancujemy na kursie. Idzie nam coraz lepiej choc jive'a chyba predko nie zatanczymy z tym moim kolanem (ostatnio prawie wyszlo:D:D) ale za to polka idzie nam wysmienicie:D
Juz niedlugo 19.02 - wyjazd w gory?? jak najbardziej. to bedzie piekne uczczenie dwoch lat naszego zwiazku:*
Kronika zwiazku Karoliny Kawacińskiej i Pawła Moskala jest dostepna na tym fotoblogu zaczynajac od mniej wiecej stu notek wstecz :D:D:D
Kocham Cie Karolinko:*
POZDRAWIAM!!!