photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 KWIETNIA 2012

mam już tego serdecznie dosyć. tego wszystkiego co mnie otacza, ludzi którzy mnie otaczają, tego wszystkiego co złe, w czym nie umiem się odnaleźć. On- moja największa słabość, Kocham Go. Nie mogę się do tego w żaden sposób przyznać. nienawidzę za to świata. Kocham dwie osoby na raz. Jak to masakrycznie boli. Jest powodem dla którego wstaje, funkcjonuje. JEszcze jakiś czas temu czekałam tylko do spotkaniam,kolejnej rozmowy, do zobaczenia jego uśmiechu, pięknych ciemnych oczu i lekkiego zarastu. Do przytulenia się, do wtulenia w jego ciało, do buziaka, najpiękniejszego buziaka w policzek na świecie. Teraz? Mijamy się na korytarzu bez słowa, pragnąc go dotknąć lekko ocieram się o niego. Tęsknie. Za każdym spojrzeniem, tęsknie za każdym uśmiechem i spotkaniem. am go tylkowirtualnie. Powód? Druga osoba, dla której jestem całym światem, nie mogę zostawić osoby któej tak na mnie zależy. To głupie, to wszystko jest nie tak. Chcemy siebie nawzajem i co?  Nie możemy siebie mieć. Dalczego?  z rozsądku. japierdole ! Do tego kłótnie z ojcem, dobija mnie to.. Straciłam Ciocie, po 4 miesiącach babcie.  Gdzie tu kurwa sprawiedliwość? Kto na to pozwolił do cholery ja sie pytam. Żałuje, żę nie powiedziałam babci wszystkiego jak jest naprawde, w sumie nie wiem co to by pomogło ale może ustawiłaby ojca. MAm tego dosyć. nie radze sobie. Chce JEGO  przy moim boku, kładącego się spać i wstającego, całującego, i kochającego, tulącego, opiekuńczego, rozsądnego, MOJEGO. pierdole to. nie chce tu być , chce, żeby problemy zniknęły, a ja siedze w tym po uczy w tym siedze.  Czasem modle się, żeby babcia mnie stąd zabrała, bo ja już nie umiem  żyć, nie radze sobie. nie chce sobie robić krzywdy, bo to bez sensu ale ja już nie wiem, mam ochote w coś przyjebać i żeby ktoś był przy mnie w szpitalu.

 

 

GŁODZENIE SIĘ DO STANU NIEPRZYTOMNOŚCI- ROZPOCZĘTE.