38. Zuzanna w Narnii.

modelka: Zuzia K.

A jednak tknęło mnie, żeby tu coś napisać. Po raz pierwszy w 2011, haha.

I przy okazji zaprezentować jedno zdjątko z sesji, w której po raz pierwszy w historii fotograf Susie tylko pozowała! Ten uroczy kożuszek idealnie pasował klimatem ale niestety obrzydliwie śmierdział. Ja bym się chyba nie umiała tak poświęcić dla sztuki...

A tak w ogóle, to nareszcie są...

 FERIE!!!!

Wreszcie mogę się wyspać, odpocząć, popisać, może pojechać na konie, porysować... Dokończyć Iana <3, który cierpliwie czeka na sztaludze aż raczę nadać mu właściwy kształt. Jak go skończę, to chyba powieszę nad łóżkiem, żeby zerkał na mnie tym zagadkowym spojrzeniem i udzielał mi błogosławieństwa na noce i dnie...

Nawet olimpiady i konieczność sprzątania nie psują mi humoru!

- To jest jak przypływ i odpływ, wie pan? Barbarzyństwo, ma sie rozumieć. Odpływa i wydaje się, że już jesteśmy uratowani, ale wraca, zawsze wraca... i nas zalewa. Jestem tego świadkiem, codziennie w instytucje. Mój Boże. Do sal wykładowych przychodzą małpy. Darwin był idealistą i marzycielem, zapewniam pana. Jaka tam ewolucja. Zanim trafię na jednego myslącego, muszę stoczyć bitwę z dziewięcoma orangutanami.(...)

Cień wiatru