Ile musałyśmy czekać, aż minie dwunasta!! Tak w ogóle to, Marcinex bił się dziś dwa razy, nikt nie wie, więc trzeba opisać, nie mamy zamiaru pisać do trzydziestu osób z osobna... xD
Był z klasą i przyszli, zawołali go, bo wiedzieli, że będzie bez chłopaków, ale nie wiedzą że ja z nim chodzę do klasy, haa. xD
Marcin oczywiście twardo podszedł i zaczął się mu śmiać, prosto w twarz, wiecie jak się bałam o niego?!
Tamten chciał tylko pogadać, ale jak zaczął wyzywać Izę to Marcin się wkurzył baaaardzo nawet. I koleś ma tak rozwaloną twarz, że ja dziękuję. Chyba ma dosyć już nas. Hehe i dobrze. My go też.
Marcin, jesteś moim bohateram. <3 Kocham Cię za to, nikt mi tak nigdy nie zaimponował. Jestem mega nabuzowana...
Kaś.