Moje serce pełne bólu, moja dusza industrialna
Dzisiaj niebo takie smutne ponad nami, ponad nami
Przytulamy się do siebie, całujemy tak samotni, tak samotni
Tak się trudno porozumieć, udajemy, gra się toczy
[b]Zapalamy papierosa, ponad nami smutne niebo[/b]
Jestem chory, dziki wariat tak jak świat
Gnam do przodu nie zatrzymuj mnie kochanie, nie
Dzień zasypia mrok się budzi, płynę gdzieś autostradą
Mijam światła samochodów tak do nikąd sensu brak, sensu brak
Przecież życie takie krótkie tak tragicznie bezcelowe
Jestem jeźdźcem, synem słońca zidiociałym czarownikiem