Ależ tu dawno nie pisałam..
No w każdym razie niedawno były rekolekcje, na których było bosko!
Nie żałuję tych godzin spędzonych w kościele po to, by potem szaleć.
Ale potem był powrót do szkoły -_____________-"
I co w niej zastałam? Akcję z balem gimnazjalnym, naukę, naukę, naukę...
Ok. Może i ktoś powiedział za dużo, ale nadinterpretacja nauczycieli mnie po prostu śmieszy.
I znając życie za tydzień będzie, że to wina Alexa, bo zazwyczaj na niego jest zwalane.
No i jeszcze wielce obrażona p. T. powiedziała, że nie jedzie z nami na wycieczkę.
Bez przesadyzmu proszę...
A może nie panikujmy przed testami i się uczmy?
To chyba wszystko na dziś. Nie wiem kiedy będzie następny wpis.
"He said UGGHHHH, coz he's French.
And all French people say UGHHHHH."