Sobota była megazajebistatakażenieogarniam <3
Picie soku jabłkowego na II piętrze parkingu Galaxy, Grzyby pływające w oceanie, chodzenie do kibla co 5 min.
Epickie. *-*
Teraz sobie poprawiam humor szklanką soku limonkowego z Absolutem.
Cheeeeeeeers!
Nadal nie rozumiem jednej osoby, ale teraz już nawet nie próbuję jej zrozumieć.
Niech się wali.