Strach przed szczęściem.. czy jest dziwny? niecodzienny ?
Czy człowiek normalny ( z naciskiem na normalny :) ) przejmuje się tym, że jego szczęście..
trwa zbyt długo , pojawiło się tak nagle ?
albo że jest zbyt szczęśliwy? że to wszystko runie ?
no.. bo jak wiadomo - słońce kiedyś zachodzi, tak?
I czy szczęście musi być takie nieproporcjonalne?
nie wiem, nie wiem.. i chyba nie chcę wiedzieć ;>
Niech się dzieje co ma się dziać.
Byle by ludzie nie zapominali o sobie w szczęściu i nieszczęściu.
( Ja mam dwa swoje słońca o które zawsze będe dbała! :*)
" .. I won't hesitate no more, no more
It cannot wait, I'm yours
Well open up your mind and see like me
Open up your plans and damn you're free
Look into your heart and you'll find love love love..
Listen to the music of the moment maybe sing with me
A la peaceful melodies.. "
Jason Mraz.