także co....
siedze w danej chwili przed monitorem popijając kawkę i myślę co by tu dzisiaj robić...
i za chuja nie wiem co...
wakacje to podobno okres, w ktorym zawiazuje sie najwiecej milosci...
moim skromnym zdaniem gówno prawda...
śmiało mogę stwierdzić, że w promieniu ok 120 km ode mnie nie ma absolutnie żadnej "wartościowej" dziewczyny...
a dalej mi sie nie chce jeżdzić więc co...? a będę sobie sam i tyle:D
kończymy...