Ostatnie wydarzenia mogłyby zainspirować dobrego scenarzystę do stworzenia dramatu/komedii/horroru w jednym.
Każdy poznaje nowych ludzi, czasami dobrych czasami mniej dobrych.
Ja trafiłem na dobrego człowieka, bardzo dobrego.
Nie wiedziałem, że po 2 krótkich spotkaniach i 3 krótkich rozmowach tak można polubić "kumpla"
I siedzi w głowie ta myśl "mogłem przełożyć spotkanie, zadzwonić powiedzieć, że coś mi wypadło i spotkać się z nowym kolegą, przecież byłem na miejscu, byłem tak blisko" lub "miałem później czas, co mi szkodziło zadzwonić i zrobić kilkanaście km więcej?"
Teraz już nawet nie mam takiej możliwości, on już nigdy nie odbierze telefonu, już nigdy.
Do tej pory ciężko jest mi sobie uświadomić, że nie ma go już wśród nas.
Niby ledwo znałem człowieka ale ból jest ogromny, jak po stracie bliskiej osoby. Pojawiły się łzy, ciągle się pojawiają.
Nie wiesz jak nie spędzać świąt?
Ja wiem jak ich nie spędzać. Nie powinno się ich spędzać leżąc w łóżku z katarem, chrypą, bólem głowy i temperaturą.
Dopiero dziś odzyskałem smak i słuch. Mam dość leżenia, samo leżenie już powoduje bóle a nic nie robienie niszczy psychikę.
Myślałem, że w tym roku się wybronię i nie zachoruję...
Taki niby zwykły wtorek ale jednak inny. Ten wtorek odmienił moją zwykłą szarą codzienność.
Było trochę tremy, trochę podchodów ale... poszło z górki, sprawy nabrały swój bieg i poczułem się jak w niebie.
"jesteś największym dowodem na to, że życie potrafi zaskakiwać <3"
Aż poczułem wewnątrz to coś, nieokreślone uczucie.
Takie ciepło rozeszło się wewnątrz. A twarz cieszy się do tego ekranu i nie chce przestać.
Już dawno nie doświadczyłem takiej przyjemności i radości z samej obecności drugiej osoby.
Dawno nikt nie dał mi tyle uśmiechu i szczęścia w tak krótkim czasie.
Dawać komuś radość swoją osobą, powodować uśmiech na tej drugiej buźce, sprawianie przyjemności drugiej osobie powoduje moją radość.
Niekończące się tematy rozmów, masa śmiechu i te wymiany spojrzeń.
Wspólne wygłupy, żarty i docinki, tworzy to niesamowity klimat. Podobamisię :3
Serce zaczyna szybciej bić, poziom endorfin się podnosi, adrenalina skacze.
Doczekać się nie mogę kolejnego spotkania :D
Dla takich chwil warto żyć, dla takich chwil watro być!
Sam jestem zaskoczony tym jak to się stało, wszystko wyszło tak samo z siebie, całkowicie przypadkowo.
Jest mi dobrze ale chciałbym aby ta uśmiechnięta buźka była tu i teraz obok mnie.
To uczucie kiedy jestem obok niej <3
"Bąbelku" uwielbiam :3
"taka mała xxx a tak dużo radości mi daje" :D nie, nie zbzikowałem.
To nie było do pierwszego spojrzenia, to się tworzyło, potrzebowało czasu, dopasowania i wspólnych chwil.
Czuje, że to ciągle rośnie. Z dnia na dzień eksplorujesz co raz większe części mojego serducha. To jest takie prawdziwe.
A tamten mały kącik jak na razie czyszczę, nic miłego się teraz nie przypomina. Nie ma tam dla Ciebie miejsca.
Teraz każdy zakątek będzie wypełniony radością oraz ciepłem, jest ktoś kto zaopiekuje się każdym kącikiem, ktoś kto pozbiera odłamki, dopasuje i poskleja w całość abym znów miał ten kawałek siebie jako jedność. Aby ten kawałek mnie był przytulnym miejscem, który szybko się wypełni tym wyjątkowym uczuciem.