Siemaano:(
Ostatnie zdj z chomikiem...: ((
Pożegnanie na lotnisku było. Morda wracaj!
A dzisiejszy dzień...
Rano pobudka, niema chomika i niema co robić.
Spotkałem Bączka, z nim na bucha sie poszło:P
Później na działke, tam troche roboty na dachu.
Później zawieźć dziadka na ryby.
I na sporną po Pole, później na stomil do Kaśki.
hahah dobrały sie dwie lesby hahah
na osiedlu doszedł Kapik. I tak sie poszlajaliśmy i do domu.
Powrót gut nie powieem<3
Dobra kończymy bo niema co pisać:D
Ty dobrze wiesz ziomuś gdzie kolwiek tam jesteś, spotkamy się napewno kiedyś tak jak wcześniej. Znów usiądziemy i będziemy rozmawiać, zajaramy bo lubimy nikt nam nie będzie przeszkadzał. Choomik!