Są rzeczy wyjątkowe, które szczęściarze widzą raz w życiu, a zwykli śmiertelnicy muszą zadowolić się obserwacjami tych pierwszych. Można mieć wycelowany w niebo aparat 24 godziny na dobę i nigdy nie uchwycić tego szokującego widoku, jakim dzielę się teraz z Wami. Przypuszczam, że jesteście nim wstrząśnięci tak bardzo, jak ja sam. Choć minął już miesiąc od chwili wykonania tej fotografii, wciąż nie mogę uwierzyć, że E. wytyka palec. Miłego i wesołego dnia!