Marzenie na dziś?Byś do mnie napisał. Jedno zdanie. Słowo chociaż.. Żebym wkońcu wiedziała na czym stoje. Jesteś dalej ze mną , czy jednak pozwolisz mi odejść. Pragnę odpowiedzi tak bardzo jak jej nie chce.Poprostu boję sie że wybierzesz drugą opcje. Nie masz pojęcia jak bardzo żałuję że dałam Ci ten wybór...Myślę teraz o Tobie tak intensywnie że brwi same si ę marszczą.Zastanawia mnie co robisz , czy ty też może myślisz o mnie. Może nie zaprzątasz sobie już tym głowy. Może już postanowiłeś ale zapomniałeś mnie poinformować że już mnie nie potrzebujesz. Boli mnie trochę serce i trochę mi sie trzęsą ręce . Denerwuje sie jak przed jakimś wielkim egzaminem...Byłeś...Jesteś dla mnie wszystkim i nie jestem w stanie opisać jak rozjebana emocjonalnie się teraz czuję. Jak zwykle coś popsułam...chociaż może to była wina obojga. A tak naprawdę nie wiem nic. Wszystko to przypuszczenia.Jedyne czego jestem pewna to to że tęsknie za Tobą tak cholernie mocno , i tak bardzo mi brakuje rozmowy z Tobą , i tak bardzo nie chce kończyć tego i tak bardzo chce mi sie płakać. I im bardziej myślę tym bardziej nie wiem czy nie było by lepiej gdybyśmy wymazali ten rozdział i rozstali się na zawsze. 

A te myśli poplątane jak spagetthi .Przepraszam ból serca przyćmił jasność mojego umysłu...