512.

JANIS <3 :D

Jest mi z tym dziwnie, przerasta mnie to szczęście, wokół którego kręci się ostatnio moje życie :)

Kurwa to jest szok, żeby taki gówniarz jak ja zarabiał lekko ponad 3 tys. jak np. teraz w styczniu.

Nie mogę w to uwierzyć czasem, wiem jakie są realia w Polsce, wiem co się dzieje wśród znajomych, wiem za ile pracuje moja kobieta. I nie wiem jak się zachować. Jadę autobusem często z tymi smutnymi ludźmi dojeżdżającymi do różnych molochów jak Gilette czy coś i myślę sobie jakie mam kurwa szczęście. Małej cząstce mnie jest ich żal i to budzi mój niepokój. Nie chcę przecież srać wyżej niż mam dupę, ale chciałbym czasem wyłożyć wszystkim, że mam zajebistą pracę, kochającą kobietę i zajebiste perspektywy na życie nawet jak na nasze polskie realia. Nie umiem jeszcze rozgraniczyć co byłoby okazywaniem radości z życia, a co zwykłą pychą. Ale mam nadzieję, że "będzie spoko... szkoły przyjdą" ;)

I prawda jest taka, że no 3091zł wpadło i Audiczka<3 jest coraz bliżej. Potem już tylko jakieś fajne wakacje we dwoje, szukanie mieszkania, a potem...? To szczęście pali mi chyba neuroprzekaźniki. :))

I raz na zawsze muszę sobie zapisać nadróbki -.- ( Was to już nie obchodzi :D )

W tygodniu: 18zł/h

Weekend dzień: 20zł/h

Weekend noc: 20zł/h + (4zł/h 22-6)

Dod. nocki: 100zł/tydz.