żyjemy tak nie naturalnie dzisiaj wszyscy
spróbuj całkiem oczyścić swoje zmysły
wyrzuc szum, opuść tłum, punkt widzenia się zmienia
jak analizujesz sens swego istnienia
Wartości wypisane w sercu miej, nie na koszulkach
mądrość z duszy czerp nie tylko z podwórka
nie bądź pizda trzeba liznąć trochę życia,
ale do tego lizania się za bardzo nie przyzwyczaj
czy Ty kiedykolwiek sobą byłeś choć przez chwile
jesteś produktem ubocznym świata, w którym żyjesz
Wyłapiemy się wzrokiem z tłumu miliardów
Idąc, skruszymy beton murów i standardów
Ślepi stawiają wielkie pomniki oczu i tym widzącym karzą ich dotknąć i poczuć
Wiem, że jesteś gdzieś chociaż Cię nie znam
Nie będę tym jedynym i Ty nie jesteś jedna
Odnalazłem kobietę w przeszłości
Czas był płynny, szedłem w podświadomości
Ktoś mnie zranił mocno i widziałem piekło,
które przysłoniło mi całe świata piękno.
Dziś daj mi weekend, daj mi chwile,
daj mi tyłek , daj mi być beztroskim jak w '95, tyle.
Przecież ja nie chce od nich nic,
chce normalnie żyć,
chce znów kochać i spokojnie śnić.
Mówią, ze świat nie sprzyja dzisiaj związkom.
Mówią, ze rzadko angażuje się dziś mocno.
I niby wiem, ze mogę wszystko z tą miłością,
Uklęknij weź, zintegrujmy się ze światem.
Wiesz zero emocji, maksymalny poziom wrażeń chcesz.
Kimkolwiek byś był albo kim byś nie była
Nie pozwól, żeby opinia ci nie pozwoliła
Masz dar od Boga, jeden kredyt w tej planszy
I własne zdanie, i to musi ci wystarczyć
Życie jest warte więcej niż dzienna stawka
Witam w realu
To czysta brudna prawda
Nienormalna i nieprzewidywalna
Prawda, prawda, niepodważalna prawda
Ludzie docenią planetę, wodę i nawet tlen
Każdy element, który dziś jest tylko bladym tłem
Nic nie jest wieczne
A ten świat łatwo zdmuchnąć
Sam się zastanów gdzie tu fakt, a gdzie iluzja
Zmień siebie, zmienisz cały świat
Kiedy tracisz coś co wszystkim jest dla ciebie dzisiaj
jutro traci sens, świat traci sens, tracisz sens życia
każdy ma inny życia sens i orbity bieg
może drogi ich jakoś przetną się w niebie
może w piekle ale ja skąd mam wiedzieć
Nie ma lekko, więc nie piłuj tu pode mną
Bo moja gałąź jest dokładnie twoją gałęzią
Życie jest kurwa piękne, to nieśmiertelny banał
Czy to ten cały świat blaknie jak stare zdjęcie ?
Czy to ja tracę wzrok i ślepnę, masz pojęcie ?